Szumiała knieja zielona, pachnąca igliwiem i
szronem,
Jak innych takich wiele...
Knieja, w której drzewa były pogrążone we śnie.
A spały tak głęboko, jakby je wszystkie ktoś niewidzialny
uśpił piosenką tajemniczą - jednocześnie...
Czarne, bezlistne drzew konary przykryły
pierzyny ciężkie, puchate, śniegowce.
A jodły, świerki i sosny wysmukłe, wysokie
w tle tego zimowego lasu
prezentowały się okazale;
Bo ich kolczaste łapki - gałązki siwo-zielone
spowijał szron srebrzysty i miękki, puszysty śnieg, nieskalanie
biały
taki piękny, z lekka błękitny
I nad podziw czysty...
Wszystkie kolczaste, pachnące choineczki
rosły w nieregularnych szeregach.
Czasem ptak jakiś, mrugając oczkami wesoło
w locie musnął skrzydłem którąś z nich,
rosnącą nieco z brzegu...
Choinki, patrząc na rozgwieżdżone niebo
i srebrną, uśmiechniętą tarczę Księżyca
Na coś czekały... Mówiły sobie pachnącym szeptem:
Księżyc w pełni... A więc pełnia czasu się zbliża...
Tylko patrzeć, jak na świat przyjdzie przepiękny Jezusek Mały!
To taki cudowny czas - Boże Narodzenie.
W każdym domu ludzkim - atmosfera radości, szczęścia i pokoju
Bo oto Maleńki Jezus, ponad 2000 lat temu w Betlejem się
narodził.
I sprawił to Ten Kochany Bóg Człowiek, że każdy z ludzi (jeśli
zechce)
ujrzy kiedyś Cudowne Niebo.
A przecież jest to dla nas, mieszkańców Ziemi największą
potrzebą...
Choineczki wiedziały, że w przeddzień Bożego Święta
Niejedna z nich zostanie w zielonej, zimowej kniei, ścięta
i przeniesiona do pięknych, eleganckich domów,
a następnie stanie w salonie, jako gość leśny, pachnący
I ludzie ją przystroją z radością bombkami, girlandami,
świecidełkami,
i rozjarzą cudownymi, o tysiącach kolorów, maleńkimi
światełkami...
Po czym przełamią się opłatkiem śnieżysto białym,
obdarują wzajemnie prezentem malutkim, względnie okazałym
I zasiądą do wieczerzy wigilijnej z sercami przepełnionymi
prawdziwą, Bożą radością.
Wszakże w każdym ludzkim sercu Pan Jezus będzie gościł...
I wszyscy, wszyscy mieszkańcy Ziemi
staną się braćmi dla siebie.
Radość Boża i Anielska zapanuje i na Ziemi i w Niebie...
Gloria, Gloria in excelsis Deo...
Bogu niech będą dzięki!
Katarzyna Wilczyńska